Ostatnia noc roku jest doskonałą okazją, by pochwalić się naszymi najlepszymi, najbardziej lśniącymi i pełnymi klasy kreacjami. Pełne blichtru bale stanowią do tego odpowiednie tło. My miałyśmy przyjemność uczestniczyć w jednym z nich, w pewnej prestiżowej lokalizacji naszej metropolii. Ku naszej rozpaczy akurat na tej imprezie nie mogli towarzyszyć nam światowej klasy projektanci, jednak stroje, które wyszły spod ich rąk, były z nami całą noc. Nasze stylizacje były poniekąd podsumowaniem trendów panujących w minionym roku.
Na tę wyjątkową noc, Ola wybrała sukienkę w stylu marynarskim od Valentino. Pozornie niebezpieczne połączenie jej ze srebrnym sweterkiem zimowej kolekcji Balenciaga Fall/Winter 2011 okazało się strzałem w dziesiątkę - nadało całej stylizacji polotu. Podobnie jak nonszalancko narzucona kurtka Diesla wykonana ze szlachetnego ortalionu. Taneczne kroki wykonywała w kozakach od Christiana Louboutin. Image'u dopełniła peruka o hipnotyzującym kolorze i nieziemsko stylowa maska przywodząca na myśl karnawał w Wenecji.
Ja wybrałam szarą spódniczkę dopasowaną do cekinowego topu w stylu glamour, który od zawsze jest moim ulubionym. Chcąc jednak przełamać klasykę, postanowiłam dobrać kurtkę z ręcznie wyszywanymi motywami kwiatowymi. Postawiłam również na kozaki prosto z pracowni Manolo Blahnika. Celem dodania sobie tajemniczości, przywdziałam srebrną maskę, którą kupiłam któregoś razu w Brazylii.
Nasi wspaniali znajomi także mogli pochwalić się niezwykle oryginalnym gustem. Na jednym ze zdjęć macie okazje podziwiać ubranko misia, które zaprezentował Karl Lagerfeld ubiegłej zimy w Nowym Jorku.
Nie byłybyśmy sobą, gdybyśmy nie lśniły tej nocy bardziej niż na co dzień. Naszymi stylizacjami osiągnęłyśmy zamierzony efekt, wzbudzając przy tym zachwyt widzów i krytyków mody. Niektórzy doszukiwali się nawiązań do rosyjskiego wizerunku dziewczyny z sąsiedztwa, inni do futurystycznych tendencji nadchodzącego roku. Moda jest sztuką, więc zostawiamy ją Wam do indywidualnej interpretacji.
Zabawa udała nam się niesamowicie. Najbardziej luksusowe alkohole, wysublimowane wnętrze i miła obsługa znacznie się do tego przyczyniły.