wtorek, 3 stycznia 2012

Sylwester 2011

Ostatnia noc roku jest doskonałą okazją, by pochwalić się naszymi najlepszymi, najbardziej lśniącymi i pełnymi klasy kreacjami. Pełne blichtru bale stanowią do tego odpowiednie tło. My miałyśmy przyjemność uczestniczyć w jednym z nich, w pewnej prestiżowej lokalizacji naszej metropolii. Ku naszej rozpaczy akurat na tej imprezie nie mogli towarzyszyć nam światowej klasy projektanci, jednak stroje, które wyszły spod ich rąk, były z nami całą noc. Nasze stylizacje były poniekąd podsumowaniem trendów panujących w minionym roku. 
 
Na tę wyjątkową noc, Ola wybrała sukienkę w stylu marynarskim od Valentino. Pozornie niebezpieczne połączenie jej ze srebrnym sweterkiem zimowej kolekcji Balenciaga Fall/Winter 2011 okazało się strzałem w dziesiątkę - nadało całej stylizacji polotu. Podobnie jak nonszalancko narzucona kurtka Diesla wykonana ze szlachetnego ortalionu. Taneczne kroki wykonywała w kozakach od Christiana Louboutin. Image'u dopełniła peruka o hipnotyzującym kolorze i nieziemsko stylowa maska przywodząca na myśl karnawał w Wenecji. 
 
Ja wybrałam szarą spódniczkę dopasowaną do cekinowego topu w stylu glamour, który od zawsze jest moim ulubionym. Chcąc jednak przełamać klasykę, postanowiłam dobrać kurtkę z ręcznie wyszywanymi motywami kwiatowymi. Postawiłam również na kozaki prosto z pracowni Manolo Blahnika. Celem dodania sobie tajemniczości, przywdziałam srebrną maskę, którą kupiłam któregoś razu w Brazylii.

Nasi wspaniali znajomi także mogli pochwalić się niezwykle oryginalnym gustem. Na jednym ze zdjęć macie okazje podziwiać ubranko misia, które zaprezentował Karl Lagerfeld ubiegłej zimy w Nowym Jorku.

Nie byłybyśmy sobą, gdybyśmy nie lśniły tej nocy bardziej niż na co dzień. Naszymi stylizacjami osiągnęłyśmy zamierzony efekt, wzbudzając przy tym zachwyt widzów i krytyków mody. Niektórzy doszukiwali się nawiązań do rosyjskiego wizerunku dziewczyny z sąsiedztwa, inni do futurystycznych tendencji nadchodzącego roku. Moda jest sztuką, więc zostawiamy ją Wam do indywidualnej interpretacji.

Zabawa udała nam się niesamowicie. Najbardziej luksusowe alkohole, wysublimowane wnętrze i miła obsługa znacznie się do tego przyczyniły.

Mamy nadzieję, że i Wy spędziliście Sylwestra w jak najlepiej wyselekcjonowanym gronie swoich wpływowych przyjaciół i równie dobrze wyselekcjonowanych kreacjach. Życzymy wszystkiego najmodniejszego w Nowym Roku!


Wspomniane ubranko misia w tle





poniedziałek, 12 września 2011

Z wizytą na Bronksie

Chusta: La Perla
Okrycie wierzchnie: Burberry
Spódnica: Prada
Pas: Armani
Gjetry: Alexander McQueen
Buty: Louboutin
Naszyjnik i bransoletty: Tiffany
Torebka: Louis Vuitton


Cekinowa przepaska: D&G
Bluza: Balenciaga
Kurtka i gjetry: Diesel
Obuwie: Manolo Blahnik
Torebka: Gucci
Biżuteria na nodze: Cartier






Wysublimowane połączenie tonów i kolorów.




Lśnię jak gwiazda.











Szyk, styl i swoboda.



Luźno i elegancko.












sobota, 27 sierpnia 2011

"Prawdziwa miłość otwiera ramiona, a zamyka oczy..."

...tak mawiał pewien modowy ignorant - Antoine De Saint-Exupéry.
Jednak nasze oczy nigdy nie są zamknięte na modę.
Dzisiaj przedstawiamy Wam zdjęcia z randki, na którą umówiłyśmy się w jeden z wielu letnich wieczorów spędzonych w modowym kurorcie - Mediolanie. Wszystko zaczęło się podczas meczu krykieta w maju 1952 r., kiedy to mistrzami owej dyscypliny zostali kolejno: January i Anatol, a my miałyśmy zaszczyt wręczyć im Złote Czempiony. Od razu docenili nasze wdzięki i wybitne trendsetterskie umiejętności. Dlatego wieczorem całą czwórką skończyliśmy na kawie.
Oto zdjęcia z tego upojnego wieczoru.
Nasze stylizacje były jednymi z ostatnich wielkich dokonań naszego żyjącego wówczas brata ciotecznego - Christiana Diora. Makijaże wykonał niejaki Picasso. Stary przyjaciel ze stancji.

 

Spóźniali się.